WSPIERAMY

EKO
NGO

INSTYTUT PÓŁNOCNY IM. WOJCIECHA KĘTRZYŃSKIEGO W OLSZTYNIE

  • Kopernik TV
  • INSTYTUT PÓŁNOCNY IM. WOJCIECHA KĘTRZYŃSKIEGO W OL...

Laur dla Filharmonii

KOPERNIK.TV
Musical „Warmińska Opowieść Wigilijna – Pora Jeziora” po raz kolejny został doceniony. Twórcy widowiska odebrali statuetkę Laur „Najlepszym z Najlepszych”.

Odwaga, determinacja, pewność siebie i wiara w sukces – to wyróżnia laureatów, którzy odebrali statuetki „Najlepszym z Najlepszych”, przyznawane od 19 lat przez marszałka województwa warmińsko-mazurskiego. „Wszystkie wyróżnienia w wielu kategoriach są potwierdzone wcześniejszymi nagrodami w skali kraju bądź międzynarodowo, także są to prawdziwi ambasadorowie naszego regionu, ambasadorowie i sukcesu, i pracy, i możliwości spełniania swoich najbardziej wzniosłych marzeń” – podkreśla Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego.

Laury „Najlepszym z Najlepszych” przyznano za osiągnięcia w 2021 roku. W dziesięciu kategoriach wybrano 29 laureatów. W dziedzinie „Nauka i Kultura” statuetka trafiła do Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej za spektakl „Warmińska Opowieść Wigilijna – Pora Jeziora”. Wyróżnienie osobiście odebrali twórcy widowiska na czele z dyrektorem Filharmonii Piotrem Sułkowskim.

Spektakl „Pora Jeziora” inspirowany jest warmińskimi i mazurskimi baśniami oraz legendami. W postacie Łyny, Króla Sielaw czy Kłobuka wcielają się uznani polscy artyści. Autorką scenariusza jest pisarka Ałbena Grabowska, natomiast całość wyreżyserował Jerzy Połoński. „Mam korzenie bułgarskie, mieszkam w Brwinowie, dyrektor jest z Krakowa, uznałam, że jest to świetny pomysł, żeby połączyć takie doświadczenia wielokulturowe, pewnej magii, pewnego postrzegania świata magicznego, płaszczyzn realnej i nierealnej, tak jak to piszę w swoich książkach, i stworzyć właśnie coś takiego bardzo dobrego, o dobru, złu o miłości do tej ziemi, o ludziach, którzy stąd się wywodzą” – mówi Ałbena Grabowska. „Ja sam jestem muzykiem z wykształcenia, mój brat był muzykiem z wykształcenia i moja mama kiedyś pracowała w filharmonii, więc ja szedłem jak do własnej piaskownicy. Bardzo się tutaj poczułem swobodnie. Zespół, ta orkiestra też przyjęła nas bardzo serdecznie, bo wiem, że bywa różnie z orkiestrami, że oni są od grania, my jesteśmy od występowania. A tutaj była taka pełna symbioza. Wszystko to spinał pan Piotr Sułkowski swoją cierpliwością, życzliwością, ale też charyzmą i autorytetem, który niewątpliwie ma” – opowiada o pracy nad musicalem Jerzy Połoński.

Kolejnych okazji, by obejrzeć „Porę Jeziora” nie zabraknie. Musical ponownie będzie wystawiony na scenie Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej. O tych planach, ale też o pracy nad musicalem rozmawialiśmy z dyrektorem placówki.

Piotr Harasim, Telewizja Kopernik: Mimo pandemii, Filharmonia Warmińsko-Mazurska w ubiegłym roku dostarczyła nam wielu muzycznych wrażeń. Takim dużym wydarzeniem była premiera spektaklu „Warmińska Opowieść Wigilijna – Pora Jeziora”.

Piotr Sułkowski, dyrektor naczelny i artystyczny Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej: Tak. To libretto oraz cały pomysł, który chodził mi po głowie wiele, wiele lat, w jaki sposób stworzyć produkt, który będzie produktem muzycznym, ale będzie mówił o Warmii i Mazurach, o jej historii, o jej legendach, o jej kulturze i dochodząc do tego finału stwierdziliśmy, że chyba najlepszym pomysłem będzie wyprodukowanie własnego musicalu. Zaprosiliśmy znakomitych specjalistów od tego gatunku, ale część z nich pochodzi właśnie stąd, z Warmii i Mazur i oni stali się takim kołem napędowym do tworzenia. I tak powstał wyjątkowy spektakl, który zagraliśmy w grudniu 18 razy przy pełnych salach. Okazało się, że nie dało się już więcej biletów sprzedać. Będziemy w lipcu, w drugiej połowie lipca realizowali dalsze spektakle i tutaj, i w amfiteatrze w Mrągowie. Wszystkich bardzo serdecznie zapraszamy.

Jak dużym przedsięwzięciem dla was była realizacja tego spektaklu?

Logistycznie bardzo duża, szczególnie w pandemii, bo tak jak mówimy, mieli mnóstwo ograniczeń. Nie mogliśmy się spotykać w jednej przestrzeni w wiele osób, były ograniczenia, a okazało się, że łącznie jest nas kilkaset ludzi, którzy muszą wypracować wspólny produkt, tak więc ta logistyka przygotowania była duża. Oczywiście za tym szły całe przygotowanie wszystkich materiałów, wymyślenie libretta, napisanie muzyki, zrealizowanie scenografii, kostiumów, więc wszystko żeśmy produkowali, nic nie zostało wypożyczone czy zapożyczone z innych spektakli. Od samego początku do końca tworzyliśmy ten spektakl. Efekt jest – moim zdaniem, ale nie tylko moim, bo tych, co to widzieli – niesamowity. Wszystkich, jeszcze nie widzieli spektaklu, albo widzieli i mogą zareklamować go dalej, szczególnie polecamy, żeby tu na Warmię przyjechali, bo tylko tutaj można go zobaczyć.

Dziękuję za rozmowę.